Już prawdopodobnie kilka razy pisałam o tym, że uwielbiam pasty kanapkowe. I o tym, że to alternatywa dla gotowych wędlin sklepowych. Ale nie pisałam jeszcze, że ta pasta to (przynajmniej dla mnie) prawdziwa uczta dla podniebienia. Gdyby nie aplikacja, która pomaga mi liczyć kalorie, wartości odżywcze i mądrzej podchodzić do jedzenia, wciągnęłabym całą od razu! No i jeśli kogoś interesuje filozofia zero waste - polecam tę pastę, by wykorzystać buraczki po gotowaniu barszczu.
SKŁADNIKI:
- 300 g buraków
- 1 cebula
- 2 ząbki czosnku
- 6 łyżek oliwy lub 2 łyżki (zależy z jakich buraków korzystamy - o tym czytaj niżej)
- 4 łyżki słonecznika